Neo Vampires

"Ludzie ze szkła. Dzieci łez. Potomkowie wojen, odziani w krwawy jedwab. (...) Tacy właśnie jesteśmy. I żyjemy tu od wieków... Wiecie o tym, Słoneczni? Okryci woalką maskarady przetrwaliśmy tysiące lat. Kolejne tysiąc przed nami. Zejdziesz z drogi, czy staniesz się częścią naszej krwawej układanki...?"


#1 2010-12-12 18:46:43

Ryu

Gość

Dyskoteka

http://www.linternaute.com/mer-voile/magazine/photo/costa-concordia-le-paquebot-du-bien-etre/image/discotheque-240346.jpg



Dwupiętrowa dyskoteka jest miejscem dla każdego, kto ukochał sobie taniec. Najlepsza muzyka, tancerze para-para i mnóstwo... zakazanych drobiazgów.

 

#2 2010-12-13 19:06:52

YongHwa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-12
Posty: 10
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Chłód nocy sprawił, że parkiet dyskoteki wypełniony był po brzegi. Każdy chciał się ogrzać. Jeśli nie tańcem to jakimś mocnym ,zwalającym z nóg trunkiem. W blasku migających, kolorowych świateł, za kurtyną bawiącej się młodzieży, przy ciągnącym się, jak wąż, wąskim barze,  na wysokim krześle siedział On. Z gitarą przy boku sprawiał wrażenie jakby zatrzymał się tutaj tylko na chwilę. Nie bardzo obchodziły go tańczące tłumy. Nie bardzo bawiła głośna muzyka, od której w głowie kręciło się jak po zejściu z szybkiej karuzeli. Wzrok utkwiony miał w kieliszku, który stał przed nim. Do połowy wypite martini odsłaniało, niegdyś całkowicie zanurzoną w nim, zieloną oliwkę jak bezludną wyspę na oceanie spokojnym. Mężczyzna krążył palcem po brzegu kieliszka raz w prawo, raz w lewo. Ewidentnie widać było, że jest zamyślony.

Offline

 

#3 2011-01-05 20:11:19

Masa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-02
Posty: 14
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Po kilkunastu minutach włóczenia się po mieście, dotarł wreszcie do przyciągającego niczym magnes miejsca. Głośna muzyka, którą było słychać już z dala, skłaniała aby przekroczyć próg tego lokalu choćby z czystej ciekawości. Tak też dotarła ta niska, jasna postać, która jak się zdawało w ogóle tu nie pasowała.
Rozejrzała się po lokalu w celu rozeznania w pomieszczeniu wyglądając teraz jak policjant węszący trop poszukiwanego. Zaraz ruszył przez sam środek parkietu na moment gubiąc się w tłumie w ostateczności docierając pod bar i siadając przy nim, niedaleko zamyślonego, spojrzał na mężczyznę z ukosa. Uśmiechając się pod nosem zamówił dwa kieliszki absyntu, by jeden z nich zaraz podsunąć w stronę nieznajomego. - Spragniony? - Zapytał swoim spokojnym, chłodnym w odległej nucie, tonem, przeszywając Go spojrzeniem delikatnie mieniących się szkarłatem, oczu.

Offline

 

#4 2011-01-05 21:43:14

YongHwa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-12
Posty: 10
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Mężczyzna siedzący przy barze podniósł wzrok znad kieliszka, mierząc ospałym wzrokiem nieznajomego. - Jak widać, wciąż mi mało...-Odezwał się głębokim, męskim głosem, w którym delikatnie rozbrzmiewała nuta paru setnych promila jakie zdążył przyswoić podczas tego wieczoru. - Z jakiej okazji stawiasz kolejkę? - zapytał wyraźnie zaciekawiony powracając przy tym do wodzenia palcem po pustym już kieliszku do martini.

Offline

 

#5 2011-01-05 21:49:24

Masa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-02
Posty: 14
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Prześliznął wzrokiem po twarzy nieznajomego unosząc lekko swoje cienkie, równe brwi które były dosyć specyficzne. Podsunął kieliszek absyntu jeszcze bliżej bruneta - Czy musi być okazja, by postawić dobry alkohol komuś, kto niewątpliwie wpada w oko? - Zapytał z nieco tajemniczym uśmiechem unosząc kieliszek i przyglądając się z udawanym znudzeniem znajdującej w niej cieczy - Wyróżniasz się. Nie boisz się zostać zauważonym?

Offline

 

#6 2011-01-06 09:05:26

YongHwa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-12
Posty: 10
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Brunet uniósł brwi w zdziwieniu. - dlaczego miałbym się bać tego, że ktoś mnie zauważy? Przecież dobrze jest się wyróżniać, zwłaszcza tutaj, prawda? - na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech – Jestem Jung Yong Hwa. A ty?

Offline

 

#7 2011-01-06 09:11:20

Masa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-02
Posty: 14
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Blondyn uśmiechnął się tajemniczo a z jego ust wydostał się cichy, nieco kpiący śmiech w którym czuć było także niedowierzanie. - Niektórzy tylko czekają, aż ktoś zacznie się wyróżniać - Odpowiedział w równie tajemniczy sposób w jaki się uśmiechnął i skłonił dość mocno głową w Jego kierunku ukazując tym samym swoje zaangażowanie - Masa... - Pochwycił kieliszek w szczupłe, pozornie niewielkie palce. "Koreańczyk..." - pomyślał przez chwilę pozostając w skąpanej zamyśleniami ciszy - Wypijmy więc za Twoją karierę muzyczną w naszym kraju! - Podłapał, widząc u Niego gitarę.

Offline

 

#8 2011-01-07 18:06:57

YongHwa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-12
Posty: 10
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Gdybym nie chciał się wyróżniać, nie farbowałbym włosów i nosił zwykły, urzędowy „garniak”.  Miło mi Masa-san. - brunet chwycił do ręki kieliszek i uniósł go do ust – za twoją oryginalność! - jednym łykiem wypił całą jego zawartość po czym odstawił go na ladę baru. - nie da się ukryć, że wyróżniasz się jeszcze bardziej ode mnie. - w tym momencie wskazał na jego włosy. - z taką fryzurą ciężko się ukryć w tłumie.

Offline

 

#9 2011-01-07 18:12:39

Masa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-02
Posty: 14
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Efekt niezamierzony... To naturalne włosy. Nie jestem czysto krwistym Japończykiem - Powiedział z uśmiechem i także unosząc swój kieliszek wzniósł go do góry w toaście. Powolnymi łykami zaczął pić ze swojego kieliszka, przypatrując się w zieloną, miłą dla oka ciecz. Skinął dłonią na kelnera, który nalał mężczyźnie jeszcze trochę absyntu, lustrując go kątem oka. Weźmie, czy też nie?

Offline

 

#10 2011-01-07 21:36:54

YongHwa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-12
Posty: 10
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Yong Hwa spojrzał na kieliszek, który niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, stał się na powrót pełen. - Widzę, że jesteś bardzo hojny … - tym razem jednak nie wypił cieczy. Odstawił kieliszek na bok i uważnie spojrzał na towarzysza rozmowy. - blefujesz ? Nie widziałem jeszcze Azjaty z kolorowymi włosami... Za czarny kolor włosów odpowiada jakiś chromosom dominujący... Z tego co  pamiętam. - zawahał się na chwilę po czym dodał. - ale po co miałbyś mnie wrabiać...- czym się zajmujesz? - jego oczy były utkwione w oczach rozmówcy tak bardzo, jak oczy policjanta podczas przesłuchiwania więźnia.

Offline

 

#11 2011-01-07 21:41:41

Masa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-02
Posty: 14
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Raczej bardzo mało we mnie Azjaty, moja siostra na przykład była czystą europejką. - Wyjaśnił lekko wzruszając przy tym ramionami - Musisz mi po prostu uwierzyć na słowo. - Mówiąc to upił łyk z kieliszka i obejrzał go pod światłem jakby sprawdzając czy nie jest brudny - Nie pijesz...? Chyba nie będziesz kręcił nosem, Yong Hwa? - Zapytał z nieco szelmowskim, choć stonowanym uśmiechem dopijając alkohol do końca. - Czym się zajmuję... Komponuję. Jestem cichym artystą.

Offline

 

#12 2011-01-16 21:22:01

YongHwa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-12
Posty: 10
Punktów :   

Re: Dyskoteka

- Cichym artystą? Powtórzył jakby w zamyśleniu – jesteś bardzo tajemniczy Panie kolego.
Yong Hwa podniósł kieliszek do ust lecz ledwo co zamoczył usta w procentowym płynie, zaraz go odstawił – muszę zadać ci ważne pytanie. - podparł ręką brodę i zmrużył brwi, jakby chciał poukładać myśli – wyglądasz jak aktor...Z jakiegoś groteskowego teatru...twój wygląd bardzo rzuca się w oczy, ale... - tutaj urwał i ostatnie słowa wypowiedział prawie szeptem dla ich podkreślenia - ...jesteś cichym artystą? Jak ktoś o tak wyrazistym wyglądzie może się nie rzucać w oczy z tym co tworzy...cokolwiek to jest?

Ostatnio edytowany przez YongHwa (2011-01-16 21:22:50)

Offline

 

#13 2011-01-16 21:26:51

Masa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-02
Posty: 14
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Powiedzmy, że utwory, które tworzę, tworzę do szuflady... Raczej nie ujrzały one światła dziennego... - Powiedział z nikłym uśmiechem majaczącym gdzieś w kącikach jego pełnych warg - Nie wiem, czy nazwanie mnie aktorem z "groteskowego teatru" jest pochlebstwem, czy obrazą, jednak wiedz, że nie jest to zabieg zamierzony... - Zmrużył lekko oczy przyglądając się natarczywie Jego twarzy - Dawno nie widziałem osoby o tak łagodnych rysach, jak Twoje. Jesteś jak dobra książka, mój Drogi, książka, którą pochłania się z chęcią z powodu okładki.

Offline

 

#14 2011-01-24 21:18:26

YongHwa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-12-12
Posty: 10
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Na twarzy Yong Hwy pojawił sie wyraz zdziwienia - łagodnych? - lecz szybko puścił to mimo uszu - A więc tworzysz do szyflady... Może pokazałbyś mi jakiś z twoich utworów? - Jego głos był pełen obaw i niepewności, a jednak dało się w nim wyczuć dużą dawkę zainteresowania - napewno są interesujące..Jak sam ty.

Offline

 

#15 2011-01-24 21:29:23

Masa

Użytkownik

Zarejestrowany: 2011-01-02
Posty: 14
Punktów :   

Re: Dyskoteka

Mówię o miękkości twarzy. łagodnych rysach. Nie ma w Tobie ostrości którą posiadają niektórzy ludzie... - Wytłumaczył swoje słowa, lekko nad nimi zamyślony - Teraz nie mam ich przy sobie. Ale jeśli pozwolisz, kiedyś ci je przedstawię w moim domu. Zagram najlepszy z nich specjalnie dla ciebie... - Powiedział przekręcając kieliszek tak, że znajdująca się w nim ciecz zatoczyła kilkakrotnie koło. - Uważasz, że ja jestem interesujący? A czy spoglądałeś sam na siebie, Yonghwa? Powiedz mi... Po co ci gitara?

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.087 seconds, 8 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.mga.pun.pl www.narutotutaj.pun.pl www.narutoshinobifighterz.pun.pl www.mantocod1.pun.pl www.zyciekobiet.pun.pl